Ekspert
Administrator
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:42, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zabawny wywiad z prezesem Grzesiem, chłopak ma pomysły:
CEZARY KOWALSKI: Co pan myśli o kapitanie reprezentacji Mariuszu Lewandowskim, który jasno powiedział, że oczekuje na finansową motywację ze strony Słoweńców przed naszym meczem
ze Słowacją?
GRZEGORZ LATO: Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Mariusz dokładnie coś takiego powiedział.
Powiedział to w obecności wielu dziennikarzy po meczu w Pradze...
Wie pan co? Nie robiłbym z tego afery. To pewnie żart był taki. Ja też czasem lubię rzucić jakiś żarcik. Nie wszystko trzeba brać na poważnie. Zażartował, że może Słoweńcy coś dorzucą, a dziennikarze jak to dziennikarze. Przeinaczyli jego wypowiedź, podkręcili i już mamy temat. Daj pan spokój. Przecież dobrze pan wie, jak działają media.
Nie powinien pan przynajmniej zwrócić uwagi kapitanowi drużyny narodowej na niestosowność takiej wypowiedzi? Przecież to było nieetyczne.
Obiecuję, że porozmawiam z nim i wszystko wyjaśnię. Zapewniam jednak, że oni nie muszą liczyć na finansową moblizację ze strony Słoweńców. Bo ja ich sam odpowiednio zmobilizowałem.
Obiecał pan jakieś ekstrapremie?
Tak, dostali nawet obietnicę za remis w Pradze.
Ale jakoś znów nie udało się tej premii podnieść...
Było blisko. Przynajmniej jakieś sytuacje były. Gdyby nie fantastyczna obrona Petra Czecha po strzale głową Irka Jelenia, to kto wie?
Pana idea z trenerem tymczasowym nie wypaliła.
A skąd pan to wie? Poczekajmy, dajmy temu trenerowi i tym chłopakom przynajmniej kilka meczów. Zobaczymy, jak będą grali za kilka miesięcy. Niech pan sobie przypomni, jak Leo Beenhakker zaczynał. Dostał straszny łomot od Finlandii w Bydgoszczy w meczu o punkty, wcześniej jeszcze towarzysko z Danią.
Ale teraz już przez najbliższe lata nie będzie żadnych meczów o stawkę... ( Ta odpowiedź powala na kolana )
Będą jednak fajne towarzyskie. Załatwiamy mocnych sparingpartnerów, już niedługo zmierzymy się z Rumunią, później z Paragwajem. Będzie mnóstwo okazji, aby się wykazać i stworzyć drużynę, której w tej chwili nie ma, i nie jest to winą Stefana Majewskiego.
Nie przejmuje się pan tymi wszystkimi obelgami ze strony kibiców?
Z kibicami żyję bardzo dobrze. Właśnie z przedstawicielami wszystkich największych klubów miałem przyjemne spotkanie. Był Lech, Legia, Arka, Pogoń... Porozmawialiśmy, przedstawili mi swoje racje, ja im swoje. Zawiesili protest, będziemy rozmawiać dalej.
I sądzi pan, że na skutek tych pertraktacji stadion w Chorzowie podczas środowego meczu będzie pełny?
Na pewno nie będzie pusty. Prawdziwy kibic to jest wtedy, kiedy drużynie nie idzie. Co to za sztuka być z drużyną, która tylko wygrywa?
Zbigniew Boniek powiedział, że korci go, aby zostać ministrem sportu tylko z jednego powodu. Mógłby rozpędzić związek, którym pan kieruje...
Buhahahaha!!! Pomocy, nie mogę powstrzymać się od śmiechu. Oj, ale mnie Zbysiu rozbawił. A tak poważnie, to zanim Zbyszek kogoś zacznie rozliczać, to sam musi zrobić poważny rachunek sumienia. On wie, o czym mówię.
|
|